niedziela, 30 czerwca 2013

Budowanie bohaterów

Dzisiaj, w niezwykłym miejscu, gdzieś nad miastem; zdecydowanie bliżej gwiazd; spotkałyśmy się z naszą tajemniczą Kriss i okrutną Valdemeną, aby wysnuć ich opowieść.
Towarzyszył nam blask słońca na ścianie. Taki nasz prywatny znak, o którym wiedzą obecni na spotkaniu;-)

Budowanie postaci, to jeden z najniezwyklejszych procesów twórczych, jaki miałam szczęście zobaczyć. To kreowanie postaci żywych i niemal tak realnych, jak my. To wysnuwanie ich krok po kroku na świat. To tkanie, nitka po nitce ich cech charakteru, sposobu mówienia, emocji, uczuć, historii ich życia, relacji z pozostałymi bohaterami. To próba zrozumienia kim są i dlaczego są właśnie tacy. To słuchanie tego, co do nas mówią

To, co jest ostatecznym efektem - postać żyjąca w opowieści, jest jak kobierzec tkany wiele dni, tylko, że w tym wypadku jest to kobierzec tkany wiele słów.
I oto nagle staje przed nami postać-bohaterka, która jest już człowiekiem z krwi i kości, ma swoje zdanie, swoje uczucia, swoje problemy, swoją historię...
I już nie możemy nie pozwolić jej wyjść na światło dzienne. Wtedy już wiadomo, że już nie możemy jej zabronić opowiadać swojej historii dalej.

Jedno spotkanie nie daje oczywiście ostatecznego efektu. Aby go uzyskać, trzeba snuć postać dniem i nocą, w głowie, w sercu, w ciele... wiele dni i wiele słów...
Zanim wyjdzie i przemówi sama, żeby opowiedzieć siebie, trzeba długo przebywać z nią sam na sam i w gronie innych bohaterów. Zanim zobaczą ją inni ona sama musi zobaczyć siebie.

Wojowniczka Kriss - Chichi Ude
Fotografia poniżej - Kinga Taukert

Oszalała z okrucieństwa Valdemena - Ewa Kasprzyk
Fotografia poniżej - Pulina Czarnecka


Piękna uciekinierka - Mojmira - Magdalena Kielar
Fotografia poniżej - Iwona Czapla

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.