niedziela, 7 lipca 2013

Noc szycia


 
Za nami noc szycia, rzeźbienia, rysowania...
I to dosłownie. Od wczoraj szyjemy i pracujemy nad ważnymi rekwizytami niezbędnymi w naszej opowieści.
Po podłodze snują się metry materiałów, skrawki różnokrwistoczerwonych tkanin, skór, kawałki drewna, pergaminy, rożne narzędzia pracy - nożyczki, igły, nici, dłuta, noże, ołówki, barwniki, bejce... i jeszcze wiele takich drobiazgów, dzięki którym powstają rzeczy do tej pory nieistniejące.

Wyciągamy z rzeczywistości równoległych, nitka po nitce, fragment po fragmencie cudotwory eksponatowe i patrzymy, jak na naszych oczach rodzi się opowieść. Po kolei z niebytu wyłaniają się elementy naszej historii, a my składamy je kawałek po kawałku w jedną całość.

To niezwykłe doświadczenie, ta radość tworzenia, pomimo niewyspania, zmęczenia, braku czasu; jest takie niesamowite, dzięki ekipie niezwykłych ludzi, które współtworzą nasz film. Wkładamy w to mnóstwo serca, radości i satysfakcji z tego, co robimy. To dlatego spod naszych rąk wychodzą rzeczy niesamowite, które być może w innych warunkach nie miałyby szans powstać.
 

Brak komentarzy: