piątek, 26 lipca 2013

Z planu

Pierwszy plan zdjęciowy dobiega końca.
Nie obyło się bez wzruszeń, śmiechu i łez.
Pracowaliśmy, dając z siebie maksimum wysiłku. Dzień i noc ktoś wykonywał potrzebne nam rzeczy. Pracownia była poza planem i na planie. Wszyscy byli maksymalnie skoncentrowani na pracy i wspólnie udało nam się pokonać wszelkie trudności.
Pogoda na szczęście nam sprzyjała. Może nie zawsze dokładnie w tym momencie, w którym byśmy chcieli, ale nie można było narzekać:-)

PRACOWNIA (jest wszędzie;))
 
 
 
 
 
 
 

Suszą się łaszki:-)
 

A oto kilka efektów naszej pracy.

REKWIZYTY
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

SCENOGRAFIA
(Efekt pracy Zosi Lubińskiej i jej pomocników)

Z wizytą u...
 
 
 
 
 

 
 
  
 

Leśne ostępy
 
 
 
 





Brak komentarzy: